Listen Music

środa, 26 lutego 2014

Rozdział 62"Kopciuszek zaczyna drugie życie"

Nie wiedziałam co mam myśleć,po minie szefa Luka.Nie wyrażała ani podziwu,ani złości czy rozczarowania.Kompletnie nic.Napięcie coraz bardziej rosło. 
-Witamy w załodze.
Rzuciłam się Lukowi na szyje.Nie samowite,że kiedy pojawia się jedna osoba ,to wszystko się tak nagle zmienia.Raz na lepsze,raz na gorsze.Ale zmienia.Zaczęłam nowe życie.Ustaliliśmy,że napiszę nową piosenkę z Lukiem ,którą zagramy na naszym pierwszym koncercie.Mamy tydzień na napisanie i nauczenie się piosenek.Wróciliśmy do domu zadowoleni.Włączyliśmy sobie jakiś film do oglądania.Nagle naszło mnie natchnienie.
-Mam pomysł.
-Na piosenkę?
-Tak.
-Weź kartkę i długopis ,a ja gitarę.
Ułożyliśmy cztery piosenki,tak by każde z nas mogło zaśpiewać.Teraz pozostało nam się ich nauczyć.Nie było to trudne bo muzyka łatwo wpadała w ucho ,a tekst oddawał myśli.
                                             ***
Następnego dnia obudziłem się o 10.Byłem zmęczony.Cały czas myślałem jak odbić Jenny.Nie wiedziałem gdzie jest.Nic o niej nie wiedziałem.Byłem w kropce.Zależało mi na niej jak cholera.Kiedy się jakoś ogarnąłem była już 12.Byłem w kompletnej rozsypce.Nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić.Czas bez Jenny płynie strasznie wolno i nudno.Pojechałem do Jennifer.Zadzwoniłem do drzwi.
-Co za miła niespodzianka.Przyszedłeś się ...
-Upewnić.-powiedziałem wchodząc do mieszkania i rozgaszczając się usiadłem w salonie.Podejrzewałem ,że to będzie długa rozmowa.
-W czym kochanie chcesz się upewniać.Że jestem w ciąży?-powiedziała siadając na moich kolanach i rozpinając bluzkę.
-A nie jesteś?
-No oczywiście,że nie!Harry proszę cię nie bądź naiwny!Chodziło tylko i wyłącznie o to by tak plastikowa lala się od ciebie odwaliła.
-Wiesz co,kto jak kto,ale to ty jesteś naiwna.-powiedziałem odpychając ją i wstając.Po czym pokazałem jej dyktafon.Rozmowa szybko się skończyła.Teraz miałem dowód i miałem cień szansy by Jenny mi wybaczyła.Oczywiście ten cień szansy polegał na tym,czy ją odnajdę.  
-Żegnam cię Jennifer.Nie pokazuj mi się więcej na oczy.
-Jesteś skończonym dupkiem Styles!
-A  ty tapetą bez uczuć i rozumu i co?!Jakoś trzeba z tym żyć.
Powiedziałem zamykając za sobą drzwi.Wsiadłem do auta i pojechałem do domu.Włączyłem telewizor i znów spróbowałem dodzwonić się do Jen.Kiedy dzwoniłem pojawiła się w telewizji reklama odnośnie występu.Nie wiem co robi reklama o występie w Polsce w telewizji w Wielkiej Brytanii ,ale nie ważne.Czyżby Jenny przyprawiła sobie tutaj taką sławę?Ważniejsze dla mnie jest to,że wiem gdzie i kiedy będzie koncert.
            *** TYDZIEŃ PÓŹNIEJ, KONCERT ***
  Od samego rana z Lukiem mamy zamieszanie.Nie potrafimy się ogarnąć.Harry już przestał dzwonić.Może ma już jakąś lalunię?Albo wychowuje dziecko z Jennifer.A z resztą co ja się przejmuję?!Zaczęłam nowe życie z bratem.Jestem tu po to by zapomnieć o takim IDIOCIE jak Harry.Ostatnie poprawki,ostanie powtórzenie tekstu i koncert.Mój pierwszy koncert w życiu.Publiczność była ogromna.Zaczęliśmy przedstawienie.
*Wyłącz piosenkę z bloga i włącz to:
Luke -Knockin (fragmenty z filmu KOPCIUSZEK
Po skończonym koncercie ,kiedy z Lukiem zeszliśmy ze sceny podbiegł do mnie Harry.
-Co ty tu robisz?!
-Posłuchaj.Udowadniam ci,że nie jestem ojcem.
Usłyszałam nagranie ,które puścił mi Harry.Nie mogłam uwierzyć własnym uszom.
-Teraz mi wierzysz?
-Tak.
Po czym złączyłam nas w namiętnym pocałunku.
-Ale Harry.Nie mogę wyjechać.Dopiero co się wprowadziłam i Luk-pokazałam na niego-przecież,nie mogę się tak co chwilę przeprowadzać.A co z naszym domem?A nasz duet?

Kochani!Co do tych linków,to są piosenki jakie Jenny i Luke zagrali na swoim koncercie.W ostatnim linku jest pocałunek bo w tym filmie oni byli jako później para ,a w moim blogu są jako rodzeństwo,gdyby wam się coś wydało nie tak.Mam nadzieję ,że rozdział wam się podoba.Proszę was o szczere komentarze i przepraszam,że taki krótki i raczej dziwny.
haroholiczka♥        


2 komentarze :

  1. kvfnvfnvfvnfkwfmfkrjfjdnvfjefkleforejfeklfmdskjierogfkgjigjerofgmeklvmiegjjmklvn k,fcr,memcoerkfmekjreiogjmfe dmcfevnirdjeufgvneokmvc mxkxemdjhejkdmdjmcj mmmxncennnnnnn yyyyyyyyyyyyyyyyyyyy no właśnie cudowny rozdział * _ *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaaaak okkkk rozumiem na czym polega twój problem.Nie potrafię go uleczyć przykro mi,ale dzięki za kom i opinię :p

      Usuń