Listen Music

piątek, 17 stycznia 2014

Rozdział 27 " Boję się marzyć"

W POPRZEDNIM ROZDZIALE
 Odpisałam im "Nie za niedługo spotkajmy się na rynku.Nie ma co szukać.Zaginął." Kiedy podniosłam się z ławki stałam na przeciwko domów.Gdy podniosłam wzrok na środkowy dom,telefon wypadł mi z ręki,a do oczu napłynęły łzy.Zobaczyłam tam Harry 'ego,który całuje Clarę(?!).
 Od razu odwróciłam się i płacząc pobiegłam przed siebie.Byłam sama.Sama ze swoimi problemami.Sama,ze swoimi myślami,przeżyciami.Ale nie chciałam myśleć.Bałam się.Bałam się wszystkiego.Otaczała mnie ciemność.Bałam się ludzi.Dopiero teraz zauważyłam ,że świat jest piękny ,a to ludzie powodują,że jest chory,że nie chce nam się żyć.Usiadłam na mostku.Podkuliłam nogi i płakałam.Nie miałam siły.Po prostu nie miałam.Zaczęłam się wszystkiego bać.Nie wierzyłam w to.Nie mogło do mnie dotrzeć to co się stało.O co mu chodzi?Nie mogłam się pozbierać.Kiedy już zaczęło mi brakować łez,wstałam i poszłam do domu.Wbiegłam do łazienki i zaczęłam szukać po szafkach czegoś ostrego.Jest!Usiadłam na brzegu wanny.Obracałam ostrze w palcach.Myślałam na każdym za i przeciw.Z jednej strony ,to czego ja tak w ogóle chcę?Ach no tak,chcę mieć chociaż o połowę łatwiej.Czy to mi pomoże?Mi tak,ale czy komuś to ułatwi życie.Do tego fani i koncerty.Nie mogę tak tego zostawić.Kiedy miałam podjąć ostateczną decyzję,drzwi od łazienki otworzyły się z hukiem,a do łazienki wbiegł Harry.Wyrzucił zwinnym ruchem żyletkę z moich rąk,a mnie zamknął w uścisku.Zaczęłam płakać.Jak tylko poczułam jego zapach,jego dotyk przed moimi oczami pojawił się cały obraz,a to uderzyło we mnie z podwójną siłą.Wyrwałam mu się.Wstałam zaczęłam na niego krzyczeć.
-Wypierdalaj stąd!Nie chcę cię znać!Jesteś zwykłym dupkiem,gnojkiem,nie dorosłeś jeszcze!Jesteś nikim!Za kogo ty się uważasz by tu przychodzić!Gdyby nie ty już dawno mieli byście mnie z głowy!-nie mogłam powstrzymać emocji.Miałam mu ochotę po prostu przy**bać.Ostrożnie wstał i zaczął się do mnie przybliżać.
-Nie dotykaj mnie!Po prostu wypieprzaj!Nie chcę cię znać!Nie chcę cię widzieć!Wyjdź z tego domu!
-Nie!
-Wynoś się stąd!
-Posłuchaj mnie...
-Czego do cholery nie zrozumiałeś?!Wypieprzaj!Jesteś największym skur**synem jakiego świat widział!Jeb*ny diler!Myślisz ,że możesz mieć każdą panienkę!Ale się mylisz Styles! Jesteś skończonym dupkiem!
Podszedł do mnie zdecydowanym krokiem.Jego tęczówki przybrały ciemnej zieleni.Był zły ,bardzo zły.
-Słuchaj mnie!Nie masz prawa tak o mnie mówić rozumiesz?!To ,że jesteś gwiazdą nie znaczy ,że możesz mną rządzić!To ja jestem od  tego!
-Jesteś debilem Styles!Wypierdalaj stąd!Nie chcę cię znać!Wracaj do swoich kolegów!Jesteście siebie warci!Nikt z was nie dostrzega prawdziwej osoby!Wypierdalaj i nie pokazuj mi się na oczy!
Wyszedł wściekły.Trzasnął drzwiami wyjściowymi.Czego ja w sumie oczekuję?Że będziemy szczęśliwi i będziemy  mieli córeczkę?Czemu on się tak zmienił?A może to ja?Może nie umiem się przyznać do winy?Potrzebuję pomocy tylko skąd ją wezmę?Osunęłam się po ścianie i płakałam.Nie poznawałam go.Był inny,o wiele inny.Gdzie ta radość.Gdzie ten Styles ,który kocha sercem,a nie oczami?Który nie patrzy na budżet tylko na charakter?Wśród łez zauważyłam na podłodze żyletkę,którą wytrącił Harry.Teraz byłam pewna.
                                                                       ***  
Wsiadłem rozwścieczony do auta.Uderzyłem dłońmi o kierownicę.To ja kurwa dowiadując się,że mnie widziała ,biegnę za nią.To ja ratuję jej dupę ,a ona mnie wyzywa?!Jakim kurwa prawem?!Co to ma być?!To ja tu ustalam zasady nie ona!Nikt inny tylko ja!To ja tu rządzę!To ja się naraziłem!To,że ją tak wychowali,na rozpuszczone dziecko,zadufaną w sobie gwiazdę to nie moja kurwa wina.Odjechałem spod jej domu.Wściekły wszedłem do domu i trzasnąłem nimi.Wszyscy wstali na baczność.
-I co?-zapytał Niall.
-Gówno.Jest w domu.
-Co się stało?-zapytała El.
-Chciała się pociąć.Wytrąciłem jej żyletkę z rąk.Wyzywała mnie.Pokłóciliśmy się i wyszedłem zły.
-Harry...?-zapytał Liam ,rozpaczliwym głosem.
-Co?-odpowiedziałem sucho.
-A ta żyletka,została tam na podłodze?
-Kurwa .... 
___________________________________________________________________________________
Mam nadzieję,że wam się podoba.Przepraszam,że takie krótkie te rozdziały.Proszę was o komentarze.
haroholicza<33   

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz